Kamienie jak płatki róży ułożone w tajemniczy 30 metrowy krąg na Mumlavskiej łące.
To stąd z wysokości 980 m npm w stronę Harrachova spływa po skalnych schodach tworząc malownicze wodospady i kaskady Mumlava, lewy dopływ Izery. Jej nurt odkrywa przed naszymi oczami mały kawałek tego co skrywa zielony płaszcz Karkonoszy. Gdybyśmy zdjęli z gór lasy i łąki zobaczylibyśmy gołe granity, bazalty, gnejsy i amfibolity. Bo tak wyglądały Karkonosze kiedy powstały po orogenezie alpejskiej i stopnieniu lodowców. Kiedy zaglądamy w nurt rzeki i patrzymy na kamienne kaskady to tak naprawdę podglądamy przeszłość. Odbywamy podróż w czasie. Patrzymy na odkryte głazy, które są świadkami historii jaką znamy i tej, której nie znamy. Woda w Mumlavie jak czas, płynie szybko w jednym kierunku. Nieraz zwolni w skalnym zagłębieniu, żeby znów przyspieszyć w kamiennej szczelinie. Nasza wyobraźnia podąża za nurtem rzeki…
W 1879 roku hrabia Jan Harrach przy największym mumlawskim wodospadzie zbudował chatę gdzie mogli odpocząć miłośnicy leśnych wycieczek. Atrakcyjne położenie pięknego wodospadu, dobra droga i leśna chata z zimnym piwem i lemoniadą były powodem tłumnego wręcz odwiedzania tego miejsca. Możemy sobie wyobrazić jak w gorące dni płynęła tam kolorowa rzeka pięknie ubranych gości. Rewia mody przełomu XIX i XX wieku z Pragi, Berlina, Drezna i Wrocławia. Miejsce do porównania strojów i manier dla czeskich i niemieckich mieszczuchów i ziemian.
Leśna chata szybko przekształciła się w restaurację z tradycyjną kuchnią śląską i czeską. Miarą jej popularności jest fakt, że kiedy w 1909 roku budynek zniszczył pożar, to turyści licznie wsparli ówczesnego właściciela Franza Erlebacha, który z ich pomocą odbudował schronisko, znane do dziś pod nazwą Mumlavska bouda.
I tak od ponad 100 lat w ciepłe dni kolorowy korowód miłośników leśnych i górskich wycieczek idzie podziwiać Mumlavsky Vodopad. W zimie mkną karkonoską magistralą entuzjaści narciarstwa biegowego.
I tak od ponad 100 lat Mumlavska bouda raczy swoich gości tradycyjnymi daniami czeskiej kuchni, piwem, ciastami z owocami. Warto spędzić tu kilka chwil w rustykalnych wnętrzu z małymi okienkami lub na kamiennym tarasie z widokiem na wodospad.
1. Z hotelu bossa nova idziemymy szlakiem żółtym i zielonym jak Pod Łabski Szczyt, dalej do Vosecka bouda i w dół do Karkonsowe snidane, z którego juz tylko około 4 km do Mumlavską bouda.
2. Z hotelu bossa nova idziemy do stacji wyciągów i wjeżdżamy na Szrenicę. Ze Szrenicy idziemy do Voecka bouda i dalej tak jak opisałem wyżej.
3. Jedziemy TAXI do Harrachova pod market NOMA. Idziemy 2,5 km do Mumlavska bouda. Potem podziwiamy liczne wodospady i kaskady idąc w górę Mumlavy do Krkanosove Snidane. Dalej w górę pniemy się do Vosecka bouda i w stronę Szrenicy. Schodzimy do hotelu bossa nova obok schroniska Pod Łabskim Szczytem lub możemy zjechać wyciągiem i zejść 500 m ulicą Kilińskiego.
4. Oczywiście można również przejść przez Łaską Łąkę do wspomnianego Różanego Ogrodu i niebieskim szlakiem iść wzdłuż nurtu Mumlavy aż do wodospadów i schroniska Mumlavska bouda.
In order to provide services at the highest level, the Website uses cookies saved in the browser's memory. Detailed information on the purpose of their use and the possibility to change cookie settings can be found in the Privacy Policy. By clicking ACCEPT ALL, you agree to the use of technologies such as cookies and to the processing of your personal data collected on the Internet, such as IP addresses and cookie IDs, for marketing purposes (including automatically matching ads to your interests and measuring their performance) by BOSSA BY PLATINUM SPÓŁKĄ Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ, Widok 8, 00-023, Warszawa. You can change cookie settings in the settings.